- Blaciszku! Siośtsczko! Nie bijcie się psy stole. - powiedziała Rose.
- Dobzie! - odparła Ruby i specjalnie napluła jej to herbaty.
- Fuj!
- Niechciący
- Przeproś siostrę - rzekł zrezygnowany Ron.
- Pseplasam, ze ne pseplasam!
- Masakra! - Wykończył się ich ojciec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz